wtorek, 3 grudnia 2013

Wołowina po azjatycku w pysznym sosie

Dania azjatyckie zachwycają mnie za każdym razem kiedy je kosztuje. Jest to wyjątkowa kompozycja smaków i aromatów , która razem tworzy coś naprawdę wyjątkowego.
Sos, który zrobiłam bazuje na sosie z dania Kurczak Generała Tso. Postanowiłam wykorzystać go innym daniu, ponieważ jest naprawdę wyjątkowy. Moim zdaniem nie ma lepszego sosu do dań azjatyckich. Polecam!!!
 
Wołowina po azjatycku w pysznym sosie
 
 
 
 
 
Składniki:
  • około 300 g udźca wołowego
  • 0,5 papryki
  • pędy bambusa (ja dałam ¼ słoiczka)
  • 0,5 papryczki chilli
  • pół pęczka cebulki dymki
  • 4 grzyby mun
  • ½ marchewki
  • 1 łyżka sezamu
  • 1 łyża oleju
Marynata do mięsa:
  • 1 łyżki jasnego sosu sojowego
  • 1 łyżka ciemnego sosu sojowego
  • 1 łyżeczka przyprawy 5 smaków
  • 1 łyżka oleju sezamowego
Sos:
  • 1 łyżka sosu hoi-sin
  • 2 łyżki ciemnego sosu sojowego
  • 1 łyżka jasnego sosu sojowego
  • 1 łyżka mąki kukurydzianej/skrobi ziemniaczanej
  • ½ szklanki bulionu drobiowego
  • 1 łyżka oleju sezamowego
  • 2 łyżki cukru brązowego
  • 2 łyżki octu  ryżowego (można ewentualnie zastąpić winnym)
  • 1 łyżka białego wina chińskiego lub wódki

 
Przygotowanie:

Mięsa najlepiej dzień wcześnie kroimy w cienkie paski i marynujemy. Wkładamy do lodówki na całą noc.

Grzyby mun wkładamy do ciepłej wody i moczymy 15 minut.
Chilli  kroimy w drobną kosteczką. Składniki sosu łączymy ze sobą. Paprykę i marchew kroimy w słupki.
 
W woku rozgrzewamy olej, wrzucamy chili i smażymy około 30 sekund. Dodajemy mięso i smażymy na złoto przez około 6 minut, aby było miękkie.

Jeśli wołowina będzie bardzo twarda, należy nieco wydłużyć czas smażenia. Jednak gdy marynujemy mięso całą noc nie powinno być z tym problemu, gdyż wołowina skruszeje.

Następnie dorzucamy paprykę, marchew i grzyby mun.
Smażymy około 4-5 minut. Na końcu dodajemy pędy bambusa. Smażymy jeszcze około 2 minuty. Dolewamy przygotowany sos i smażymy do momentu, aż zgęstnieje i oblepi całe mięso.

Całość posypujemy posiekaną dymką i  sezamem.

Podajemy najlepiej z ryżem basmanti
 
 

4 komentarze:

  1. ale danie! :) zdecydowanie moje smaki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię azjatyckie dania, świetny obiad.

    OdpowiedzUsuń
  3. tak podana wołowina jest bardzo mocną pozycją na moim stole kuchnia azjatycka od zawsze mnie interesuje pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń